Jeśli wszystko poszłoby zgodnie z harmonogramem, pierwsze pojazdy mogłyby przejechać nową obwodnicą w 2022 roku. 

 

Drogowy ratunek dla metropolii

– Jestem zadowolony z wyroku. Teraz pozostaje nam czekać na ruch ministra infrastruktury, który obiecał, że kiedy tylko resort otrzyma decyzję środowiskową, to zrealizuje to zadanie. Mam nadzieję, że tak się stanie, ponieważ jest to dla Pomorzan niezwykle ważna inwestycja. Pamiętajmy, że rząd usunął Obwodnicę Metropolitalną Trójmiasta z listy inwestycji priorytetowych, pozbawiając ją finansowania unijnego i rządowego – komentuje wyrok sądu Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego. Warszawski sąd administracyjny utrzymał w całości ważność wydanej decyzji środowiskowej. Orzeczenie jest nie prawomocne, a strony postepowania mają możliwość wniesienia odwołania od decyzji WSA.

 

Ciągle pod górę

Prace nad Obwodnicą Metropolitalną trwają od 2015 roku. W związku z protestami mieszkańców zostały jednak wstrzymane. Postępowanie odwoławcze trwa od ponad dwóch lat. Jesienią 2017 roku ministerialni urzędnicy dokonali aktualizacji listy priorytetowych inwestycji drogowych realizowanych w ramach Programu Operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko”, a obwodnica została skreślona z listy. Pieniądze przeznaczone na pomorską inwestycję zostały przekazane na drogi na wschodzie i południu kraju.

 

Po co metropolii OMT?

Droga jest niezbędna dla trójmiejskiej metropolii. Bez niej trasy komunikacyjne w północnej części Pomorza kompletnie się zakorkują. Istniejącą obwodnicą trójmiasta przejeżdża ponad 80 tys. samochodów dziennie. Trasa metropolitalna ma mieć długość 30 kilometrów. Zaczynać się będzie na węźle Straszyn, gdzie spotykają się ekspresówki S6 i S7. Dalej droga przetnie tereny gminy Kolbudy, minie od północnego-wschodu Żukowo i przez gminę Szemud dotrze w rejon Chwaszczyna, gdzie będzie węzeł z planowaną Trasą Kaszubską.

 

Czym zajmował się sąd?

Decyzję środowiskową do sądu administracyjnego zaskarżyli mieszkańcy Glincza, Żukowa oraz Kolbud. Swoje zastrzeżenia do budowy Obwodnicy Metropolitalnej wniósł również wójt gminy Kolbudy. Zdaniem skarżących droga zniszczy między innymi rybne stawy hodowlane. Decyzja wydana przez Generalną Dyrekcje Ochrony Środowiska została zaskarżona do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który ją unieważnił. Od tej decyzji, do Naczelnego Sądu Administracyjnego, odwołał się inwestor tj. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. NSA wyrok sądu wojewódzkiego unieważnił i zadecydował o skierowaniu sprawy do ponownego rozpatrzenia. W uzasadnieniu wskazano błędy formalne.     

 

Po co jest potrzebna decyzja środowiskowa?

Jest to dokument niezbędny do rozpoczęcia budowy. Opisuje inwestycję oraz jej oddziaływanie na środowisko. Specjaliści badają czy w okolicy planowanych prac znajdują się obszary chronione lub inne cenne przyrodniczo rejony. Obliczany jest między innymi poziom hałasu, jaki generować będą przejeżdżające szosą samochody. Decyzję środowiskową wydaje Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Dopiero po jej przyznaniu inwestor, może starać się o uzyskanie zezwolenia na budowę.