W najbliższy weekend, w nocy z soboty na niedzielę, 29-30 października, przesuniemy wskazówki zegarków z godziny 3 na 2. Oznacza, że pośpimy o godzinę dłużej i od tego momentu będzie obowiązywać czas zimowy.
Po zmianie czasu dni będą wydawały się krótsze, a słońce będzie zachodzić znacznie wcześniej niż obecnie. W pierwszym dniu po zmianie czasu słońce zajdzie już o godz. 16.13. Do czasu letniego powrócimy z 25 na 26 marca 2023 r.
Jak jest na świecie?
Zmiana czasu obowiązuje w prawie 70 państwach na świecie, w tym we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Zmiana czasu w Europie nie obowiązuje w Islandii, Rosji i Białorusi. W Polsce zmiana czasu następuje dwa razy w roku. W ostatnią niedzielę października następuje zmiana czasu z letniego na zimowy. Oznacza to, że cofamy zegarki z 3.00 na 2.00. Natomiast w ostatnią niedzielę marca przechodzimy z czasu zimowego na letni i wówczas przestawiamy wskazówki zegarów z 2.00 na 3.00. Ta zmiana trwa 7 miesięcy. Do połowy lat 90. XX w. czas letni kończył się we wrześniu, czyli oba czasy trwały po pół roku.
A w Polsce?
Po raz pierwszy Polacy zmienili czas w 1919 r. Następnie obowiązywał on w okresie międzywojennym, a potem w latach 1946-1949 i 1957-1964, a nieprzerwanie od 1977 r. Zmiana czasu na zimowy nie dotyka większości ludzi, gdyż przeważnie śpią. W dzień powszedni zauważają jedynie, że rano jest zdecydowanie widniej. Natomiast dotyczy ona tych, którzy jadą pociągami lub pracują. Aby uniknąć zmiany w rozkładach jazdy, pociągi są zatrzymywane na godzinny przymusowy postój pod semaforem. Z kolei pracującym wydłuża się czas pobytu w zakładzie i wypłacane są nadgodziny lub mogą odebrać ten czas z innej zmiany.
Po co przestawiamy zegarki?
Chodziło o lepsze wykorzystanie światła dziennego i oszczędzanie energii. Niemniej jednak opinie, co do prawdziwości poglądu dotyczącego zużycia energii czy wpływu na zdrowie i samopoczucie człowieka, są podzielone. Według badań, przeprowadzonych w amerykańskim stanie Indiana, po wprowadzeniu czasu letniego, rachunki mieszkańców za prąd wzrosły. Natomiast w Kalifornii wykazano, że zmiana czasu, nie wpływa na zapotrzebowanie na energię elektryczną. Z kolei Japończycy dowiedli, że stosowanie czasu letniego może zmniejszyć emisję dwutlenku węgla o 400 tys. ton i pomóc zaoszczędzić do 930 mln litrów paliwa. Ponadto, przyczynia się do spadku liczby ulicznych kradzieży o 10 proc. Co więcej, jak podkreślają psychologowie, zmiana czasu u niektórych osób może powodować zaburzenia rytmu okołodobowego. Oznacza to po prostu kłopoty ze snem.