Na Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku głosowało blisko 50 tys. osób ze 179 państw świata.

Rekordowa edycja

Według pierwszych szacunkowych danych ubiegłoroczny Jarmark Bożonarodzeniowy odwiedziło ponad 700 tys. osób. Pojawili się na nim nie tylko mieszkańcy Trójmiasta, ale także goście z Polski, Europy i świata. Dla wielu z nich wizyta na jarmarku była obowiązkowym punktem przedświątecznych przygotowań.

– Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku był największy w swojej ponad 20-letniej historii. Zajął przestrzeń, którą można porównać do dwóch boisk piłki nożnej – informuje Marek, Krzemiński, rzecznik prasowy Międzynarodowych Targów Gdańskich.

Domki, kramy i karczmy, oprócz Targu Węglowego, stanęły na ulicach: Bogusławskiego i Tkackiej. W zabytkowych wnętrzach Wielkiej Zbrojowni znajdowały stoiska artystów i rzemieślników. Po raz pierwszy świąteczne produkty sprzedawano na dziedzińcu Forum Gdańsk.

Najciekawsze produkty

Przez ponad miesiąc trwania jarmarku swoje produkty oferowało na nim 165 kupców, a wśród nich prawie połowę stanowili wystawcy z Gdańska. Tradycyjnie można było na nim kupić, ręcznie wykonane ozdoby świąteczne i choinkowe, malowane bombki, haftowane zabawki, ludowe wyroby ze słomy i wełny, ceramikę, drewniane naczynia oraz dziadki do orzechów. Dużą popularnością cieszyły się również m.in. marsylskie mydła, ukraińskie lalki, artystyczna biżuteria z polskich pracowni i pachnące świece z lokalnych manufaktur. Nie zabrakło smakołyków, w tym polskich miodów, pierników i nalewek.

Na smakoszy odwiedzających jarmark poza klasycznymi, świątecznymi przysmakami czekały potrawy kuchni z całego świata. Bogata oferta obejmowała 20 krajów, w tym kuchnię japońską, tajską i krymsko-turecką. Można było spróbować dań rodem z Polski, Ukrainy, Litwy, Węgier, Niemiec, Belgii, Hiszpanii, Grecji, Włoch czy Ameryki. Wśród nowości kulinarnych pojawiły się oscypki w tempurze, wegański bigos, cynamonki, brioszki z lodem, chrupiące tofu, raclette i quesadillas, a nawet szaszłyki z krewetek.

Klimatyczna scenografia i bogaty program

Wyjątkową atmosferę ubiegłorocznego jarmarku stworzyła przede wszystkim oryginalna scenografia, przede wszystkim iluminacje: dwie bramy, zaczarowana fontanna, anielskie skrzydła, sanie św. Mikołaja, leśna altana oraz świetlny napis ustawiony w sercu Targu Węglowego

Atrakcji dopełniał bogaty program artystyczny. Codziennie odbywały się co najmniej trzy wydarzenia. Zgodnie z tegorocznym hasłem „Niech zagrają Święta!” jarmarkowa scena rozbrzmiewała różnymi rodzajami muzyki. Podczas cyklicznych koncertów śpiewane były kolędy i świąteczne piosenki w wykonaniu zespołów jazzowych, młodzieżowych i dziecięcych, profesjonalnych i amatorskich chórów. Odbywały się spektakle teatralne, widowiska, parady, wizyty św. Mikołaja, zimowe animacje czy codzienne otwieranie okienek kalendarza adwentowego.

Poza tym na warsztatach w Świątecznej Pracowni każdy mógł się nauczyć, jak zrobić świąteczny stroik, świece, dekoracje i ozdoby świąteczne czy drewnianą biżuterię, a odwiedzający Świąteczną Gralnię mogli pograć w planszówki, ułożyć puzzle albo obejrzeć seans „Rodziny Treflików”.

Świąteczna pomoc potrzebującym

Podczas trwania jarmarku Międzynarodowe Targi Gdańskie i Grupa GPEC przeprowadziły akcję wsparcia Fundacji Hospicyjnej. Łącznie zebrano ponad 53 tys. zł, które przekazano na rzecz Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych im. ks. Eugeniusza Dutkiewicza. Natomiast w ramach akcji „Spełniamy marzenie” podopieczna Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gdańsku otrzymała wymarzony sprzęt komputerowym.