Czy można być odkrywcą i podróżnikiem nie wybierając się na drugi koniec świata? Dla wszystkich Pomorzan, którzy lato spędzają w granicach własnego województwa, ale także dla złaknionych nieoczywistych odkryć turystów, przygotowaliśmy kilka ciekawych propozycji. Na początek zapraszamy do podróży do miejsc, które zagrały w popularnych filmach.
Pomorze to przede wszystkim najpiękniejsze na polskim wybrzeżu plaże i malownicze Kaszuby. Ale nie tylko – na odkrycie wciąż czeka nasza „kraina łagodności”, czyli Kociewie, a przygód i atrakcji można szukać również na Żuławach i Powiślu.
W wakacyjnym cyklu będziemy co tydzień przedstawić ciekawe miejsce i unikatowe obiekty w naszym regionie związane z wyjątkową historią. Oto część pierwsza.
Plaża to nie wszystko
Znudziło ci się leżenie plackiem na plaży? Zrób sobie krótki spacer, a być może natrafisz na coś niezwykłego. Na przykład na most zwodzony, który odegrał ważną rolę w jednym z odcinków serialu „Czterej pancerni i pies”. Ten most znajduje się na Żuławach, nad Wisłą Królewiecką, na południe od wsi Sztutowo. W odcinku serialu zatytułowanym „Daleki patrol” załoga „Rudego” musiała zdobyć zaminowany i broniony przez SS-manów most pod Berlinem, co udało się dzięki odwadze Janka Kosa. Oryginalny most jest jedną z kilku podobnych – wciąż działających – konstrukcji zbudowanych w latach 30. ubiegłego wieku na Żuławach.
Na jednej z najbardziej dzikich i malowniczych pomorskich plaż, w okolicy latarni morskiej Stilo, znajdują się z kolei pozostałości po dawnych nautofonach, czyli urządzeniach, które wydając charakterystyczne niskie buczenie, wspomagały nawigację statków w warunkach ograniczonej widoczności. Pierwszy z buczków zbudowano w 1906 roku, drugi – w latach 50. ubiegłego wieku.
Natomiast w okolicach Ustki, przy plaży w Poddąbiu, spoczywają do dziś fragmenty wraku duńskiego torpedowca TFA4. Statek został w 1941 roku przejęty przez Niemców, a w lutym 1945 roku został uszkodzony podczas bombardowania portu w Piławie. Jednostkę holowano na zachód celem remontu, ale na wysokości Ustki, podczas sztormu, zerwała się z holu i osiadła na plaży. Zanim wrak zezłomowano w latach 60., również i on zagrał filmie. Niemiecki wrak okazał się idealną kryjówką dla przestępców i wrogów socjalizmu w filmie „Uczta Baltazara” z 1954 roku.
A może wyrzutnie rakiet?
Ciekawym obiektem jest również betonowe molo wrzynające się w Bałtyk kilometr na zachód od ujścia Słupi. Pierwotnie miały tu cumować tankowce z ropą, transportowce i okręty wojenne. Dziś zamiast tego ze zwietrzałej konstrukcji korzystają wędkarze i turyści złaknieni dreszczyku emocji.
Decyzja o budowie dużego portu w Ustce zapadła w 1937 roku. Taki port zapewniłby Niemcom stałe morskie połączenie pomiędzy Rzeszą a Prusami. Prace ruszyły rok później – rozpoczęto je od budowy betonowego falochronu, który miał mieć długość prawie dwóch kilometrów. Jego konstrukcja opierała się na wbitych w plażę palach, a na większej głębokości – na żelbetowych kesonach zatopionych w dnie i wypełnionych betonem. Falochron miał być elementem dużego morskiego portu dorównującego Gdyni. Koszty inwestycji wyliczano na 60 mln marek, z czego ¼ miała zostać przeznaczona na budowę magistrali kolejowej Ustka – Berlin. Podróż koleją i następnie statkiem skróciłaby czas podróży z Berlina do Królewca o połowę (z 18 do 9 godzin). We wrześniu 1939 roku niemieckie plany mocno się zmieniły. Po zajęciu Polski, okrężna droga morska do Prus przestała być potrzebna. Dlatego budowę wstrzymano. Na usteckiej plaży pozostał jedynie wybudowany do tej pory 200-metrowy odcinek falochronu.
Nadmorskie wydmy to również idealny teren, by ukryć wojskowe stanowiska obrony wybrzeża z czasów PRL-u. Na Pomorzu znajdują się zarówno dawne jednostki artylerii nadbrzeżnej – betonowe obiekty Baterii Artylerii Stałej można napotkać przy plaży w Lędowie, w Rozewiu, na Półwyspie Helskim, a także w Gdyni i w Gdańsku.
Część budynków jest ogólnodostępna. Wzdłuż pomorskiego wybrzeża rozsiane są również stanowiska rakietowej obrony powietrznej – schrony i platformy, na których ustawiano wyrzutnie rakiet. Znajdziemy je m.in. w okolicach Lubiatowa, Czołpina i Dębiny.