Urząd Lotnictwa Cywilnego przyznał Portowi Lotniczemu im. Lecha Wałęsy w Gdańsku certyfikat ILS CAT III B. System został uruchomiony 28 styczna. Oznacza to, że od tej pory samoloty będą mogły lądować w bardzo niekorzystnych warunkach pogodowych. To dobra wiadomość dla pasażerów, bo liczba odwołanych lotów spadnie praktycznie do zera.
Całkowity koszt uruchomienia systemu to prawie 7,5 mln zł, z czego ponad 5 mln zł to środki własne portu lotniczego.
Ważna inwestycja
Prace nad uruchomieniem wyższej kategorii systemu ILS trwały ponad cztery lata. Władze lotniska były odpowiedzialne za wykonanie systemu weryfikacji pozycji samolotów i pojazdów. Z kolei Polska Agencja Żeglugi Powietrznej musiała rozbudować istniejący system ILS o dodatkową antenę. System został certyfikowany i sprawdzony a jego uruchomienie nastąpiło 28 stycznia 2021 r.
– Każdy samolot, i każdy pasażer, który ze względu na warunki pogodowe nie może przylecieć bezpośrednio do naszego regionu jest dla nas ważny. I to właśnie dlatego stale ulepszamy infrastrukturę naszego lotniska – podkreślił Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego.
Warto pamiętać, że system kategorii IIIB instalowany jest na największych europejskich lotniskach, a w Polsce nie ma go żaden inny port lotniczy.
Czym jest ILS?
ILS, czyli Instrument Landing System umożliwia starty i lądowania w niesprzyjających warunkach widzialności. Dotychczas, przy funkcjonującym systemie II kategorii lądowania w Gdańsku mogły się odbywać przy widzialności wzdłuż drogi startowej wynosiła do 300 metrów włącznie. A światła podejścia musiały być widoczne z wysokości 30 metrów. Gorsze warunki pogodowe skutkowały odwołaniem lotu, albo skierowaniem go na inne lotnisko, np. do Warszawy lub Bydgoszczy. Teraz, minimalna widzialność na drodze startowej to 75 metrów, a wysokość, z której muszą być widoczne światła to 0 metrów.