Rok 2024 nie tylko jest przestępny, również zmiana z czasu zimowego na letni przypada w nocy z soboty, 30 marca na niedzielę, 31 marca, czyli w pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych. Tego dnia przesuniemy wskazówki zegarków z godziny 2 na 3 i pośpimy o godzinę krócej.
Do czasu zimowego powrócimy w nocy z 26 na 27 października 2024 r.
Oszczędzamy energię
Dni są coraz dłuższe, bo słońce wschodzi coraz wcześniej. Pieszego dnia po zmianie czasu słońce wstanie o godz. 6.19, a zajdzie o godz. 19.21. Po co nam ta zmiana? Chodziło o lepsze wykorzystanie światła dziennego i oszczędzanie energii. Jeśli czas letni obowiązywałby cały rok, to mógłby doprowadzić do większej liczby ciemnych poranków w okresie jesienno-zimowym. Natomiast gdyby czas zimowy był cały rok to, co prawda poranki byłby jaśniejsze, ale popołudniu wcześniej trzeba byłoby włączać sztuczne oświetlenie. Niemniej jednak opinie, co do prawdziwości poglądu dotyczącego zużycia energii czy wpływu na zdrowie i samopoczucie człowieka, są podzielone. Według badań, przeprowadzonych w amerykańskim stanie Indiana, po wprowadzeniu czasu letniego, rachunki mieszkańców za prąd wzrosły. Natomiast w Kalifornii wykazano, że zmiana czasu, nie wpływa na zapotrzebowanie na energię elektryczną. Z kolei Japończycy dowiedli, że stosowanie czasu letniego może zmniejszyć emisję dwutlenku węgla o 400 tys. ton i pomóc zaoszczędzić do 930 mln litrów paliwa. Ponadto, przyczynia się do spadku liczby ulicznych kradzieży o 10 proc. Co ważne, jak podkreślają psychologowie, zmiana czasu u niektórych osób może powodować zaburzenia rytmu okołodobowego. Oznacza to po prostu kłopoty ze snem.
Jak jest na świecie?
Zmiana czasu obowiązuje w prawie 70 państwach na świecie, w tym we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Zmiana czasu w Europie nie obowiązuje w Islandii, Rosji i Białorusi. W Polsce zmiana czasu następuje dwa razy w roku. W ostatnią niedzielę marca następuje zmiana czasu z zimowego na letni. Wtedy przesuwamy wskazówki zegarków o godzinę do przodu, tzn. z godz. 2.00 na 3.00. Natomiast od ostatniej niedzieli października obowiązuje czas zimowy. Oznacza to, że przestawimy zegarki z 3.00 na 2.00. Do połowy lat 90. XX w. czas letni kończył się we wrześniu, czyli oba czasy trwały po pół roku.
Warto dodać, że w październiku 2021 r. pojawił się komunikat Komisji Europejskiej dotyczący zmian czasu w latach 2022-2026. KE zaleca wszystkim krajom członkowskim Unii Europejskiej przygotowanie regulacji, które będą dotyczyć dotychczasowych ustaleń związanych ze zmianą czasu.
A w Polsce?
Po raz pierwszy Polacy zmienili czas w 1919 r. Następnie obowiązywał on w okresie międzywojennym, a potem w latach 1946-1949 i 1957-1964, a nieprzerwanie od 1977 r. Zmiana czasu na zimowy nie dotyka większości ludzi, gdyż przeważnie śpią. W dzień powszedni zauważają jedynie, że rano jest zdecydowanie widniej. Natomiast dotyczy ona tych, którzy jadą pociągami lub pracują. Aby uniknąć zmiany w rozkładach jazdy, pociągi są zatrzymywane na godzinny przymusowy postój pod semaforem. Z kolei pracującym wydłuża się czas pobytu w zakładzie i wypłacane są nadgodziny lub mogą odebrać ten czas z innej zmiany.