To nie tylko kolejne połączenie na mapie europejskiego lotnictwa. To most Pomorzem a Bułgarią, który zacieśnia więzy społeczne, kulturalne i gospodarcze. Samoloty będą latać w sezonie letnim do Burgas trzy razy w tygodniu.
Połączenie obsługiwać będzie linia Ryanair. Podróż potrwa nieco ponad 2 godziny.
Lądowanie w Gdańsku
Samolot Boeing SP-RKR zbliża się do Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku. Wykonał nawrót nad Koszwałami i jest już nad południowymi dzielnicami Gdańska. Pogoda? Bardzo dobra, Podstawa chmur? Niebo jest praktycznie czyste. Zresztą dzięki najnowocześniejszemu w Polsce systemowi ILS kat. IIIB lądowanie i tak mogłoby się odbyć w każdych niemal warunkach. Widać już światła maszyny. Boeing przyziemienia i spokojnie podjeżdża pod stanowisko postojowe. Ale najpierw odbywa się tradycyjny salut wodny, czyli tradycyjne pozdrowienie z armatek wodnych lotniskowej straży pożarnej. Skąd przyleciał samolot i dlaczego jest to wyjątkowy lot?
Tam, gdzie był redaktor Maj
Burgas. Czwarte co do wielkości miasto Bułgarii. Założone w XVII wieku, początkowo rybacka wioska. Na przestrzeni lat miasto rozrosło się, a rybacy ustąpili miejsca dokerom, dźwigom i nabrzeżom. Dziś to prężny ośrodek miejski liczący ponad 200 tys. mieszkańców. To drugi, po Warnie, najważniejszy bułgarski port. To także miasto licznych zabytków czy pomników, wśród których znajdziemy też pomnik Adama Mickiewicza, który mieszkał tu przez jakiś czas. Turystom odwiedzającym miasto może wydać się ono znajome. Nic dziwnego. Burgas odgrywało wiele ról w polskich filmach. Warto wymienić choćby rolę greckich Salonik w serialu „Życie na Gorąco” z niezapomnianą rolą Leszka Teleszyńskiego jako redaktora Maja, czy w wielkim hicie lat 80 jakim były „Podróże Pana Kleksa” w reżyserii Krzysztofa Gradowskiego.
Perły czarnomorskiego wybrzeża
Samo Burgas warte jest wizyty, ale pamiętajmy że miasto może być bramą do pereł bułgarskiego wybrzeża. Nesebyr. Sozopol czy Złote Piaski. Któż ze starszego pokolenia nie zna tych nazw. To tam, na piaszczystych plażach słonecznych i morskich kąpieli zażywali turyści z Polski. Po przełomie lat 90 bułgarski brzeg został trochę jakby zapomniany. Ale teraz wypoczynek na „czernomorsku” staje się coraz bardziej popularny. A dowodem tego jest uruchomienie lotniczego połączenia pomiędzy położonym na jantarowym brzegu Gdańskiem, a bułgarskim Burgas.
Współpraca z Burgas
Choć są odległe od siebie o prawie półtora tysiąca kilometrów Pomorze i rejon Burgas, to wiele je łączy.
– Budujemy most pomiędzy Gdańskiem a Burgas. A każdy most musi mieć solidne podstawy. A nasz ma – to współpraca młodzieży – mówił Leszek Bonna, wicemarszałek województwa pomorskiego.
Warto tu bowiem zaznaczyć, ze w 2023 r. w Bułgarii przebywała delegacja z Pomorza. Podpisano wtedy umowy o współpracy pomiędzy trójmiejskimi i bułgarskimi uczelniami wyższymi.
– Pomorzanie będą mogli szybko i wygodnie dostać się nad Morze czarne, a mieszkańcy Burgas będą mogli odkryć uroki Trójmiasta, nadbałtyckie kurorty i całe piękne Pomorze – dodawał.
O znaczeniu tak połączenia lotniczego jaki współpracy z Pomorzem przekonywał również Dimitar Nikolov.
– Pomimo odległości wiele nas łączy. Gdańsk i Burgas to dwie bramy do Europy, co jest szczególnie ważne z uwagi na obecne geopolityczne zmiany. Moje miasto może pochwalić się również największą liczbą młodych mieszkańców w Bułgarii. A Gdańsk jest nastawiony na młodych i edukację – mówił.
Ale nie tylko gospodarka czy edukacja łączy nasz z regionem Burgas. O walorach turystycznych Pomorza opowiadała Marta Chełkowska, dyrektor Departamentu Turystyki i Sportu UMWP.
– Zapraszamy mieszkańców Bułgarii na Pomorze. Jestem przekonana, że mamy wiele do zaoferowania i chętnie do nas przylecicie i będziecie wracać – mówiła.