Jeszcze niedawno rząd zapowiadał rekordowe pieniądze dla Polski w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Chodzi o ponad 150 mld złotych na inwestycje i wzmocnienie gospodarki, szpitale, transport czy zieloną transformację miast. Do tej pory jednak pieniędzy nie ma. Czy to oznacza, że rząd RP zrezygnował z przeznaczonych dla Polski środków z Unii Europejskiej?
O pieniądze z KPO pytał rząd marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk oraz pomorscy samorządowcy podczas specjalnej konferencji 18 sierpnia 2022 r.
Co się dzieje z KPO?
Na akcję promocyjną zapowiadającą przyznanie Polsce rekordowych pieniędzy z Unii Europejskiej rząd wydał 10 mln zł.
– Tymczasem w ostatnich dniach docierają do nas coraz liczniejsze i bardzo niepokojące wypowiedzi polityków Prawa i Sprawiedliwości stwierdzające, że powinniśmy się powoli pogodzić z utratą środków z Krajowego Planu Odbudowy – mówił Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego.
Chodzi o około 100 mld zł w dotacjach oraz 50 mld zł w pożyczkach. Pieniądze te miały wzmocnić polską gospodarkę. Wsparcia w ramach KPO nie zastąpią inne środki unijne, takie jak np. Fundusze Europejskie dla Pomorza. Wsparcie miało się uzupełniać.
– Dziś w imieniu i w interesie naszych mieszkańców pytamy premiera Morawieckiego i cały rząd, gdzie są te miliardy złotych i czy prawdą jest, że podjęto już decyzję o rezygnacji z KPO? – pytał marszałek Struk.
A ile pieniędzy stracimy?
Pieniądze na rozwój
Jak ocenia Komisja Europejska Krajowy Plan Odbudowy oraz pozostałe środki na rzecz odbudowy mogą zwiększyć PKB Polski o nawet 1,8 proc.
– Te środki są Polsce, ale w szczególności osłabionym finansowo samorządom bardzo potrzebne – zaznaczała Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
A trzeba podkreślić, że samorządy miały być beneficjentami około 30 proc. środków.
– Rząd rezygnując z KPO nie zrealizuje inwestycji w obszarze efektywności energetycznej i zielonych źródeł energii. Na wymianę źródeł ciepła w KPO przeznaczonych jest aż 14,4 mld zł. Premier nawołuje do ocieplania budynków, ale władza nie robi nic, aby wesprzeć w tym Polaków – mówiła.
Turystyka jest dla naszego regionu jedną z najważniejszych dziedzin gospodarki.
– Dwa miliardy, pięć czy sześć miliardów? To właśnie jest pytanie, ile polski rząd chce ukraść przedsiębiorcom. Jesień 2002 r. to czas niszczenia samorządów i przedsiębiorczości – podkreślał Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. – Pandemia szczególnie dotknęła firmy turystyczne. Tymczasem przedsiębiorcy branży czasu wolnego nie otrzymają 2,2 mld zł dotacji na wyjście z kryzysu po pandemii – dodał.
Bez Krajowego Planu Odbudowy nie będzie także możliwe oczyszczenia dna Bałtyku z niebezpiecznych substancji (na to przeznaczone było 900 mln zł).
– Niefrasobliwa polityka rządu uderza w bezpieczeństwo i zdrowie mieszkańców. Bez wsparcia pozostaną szpitale powiatowe. Na ich modernizację i wyposażenie było 672 mln zł pożyczek – podkreślał Leszek Sarnowski, starosta sztumski.
Dobro mieszkańców czy rządu?
Jeszcze niedawno wszyscy byli przekonani, że do największych problemów z Krajowym Planem Odbudowy należy opóźnienie jego wdrażania.
– Pierwsze inwestycje miały uzyskać wsparcie jeszcze w 2020 r. Ta zwłoka nie wpływa bezpośrednio na utratę środków. Wpływa jednak na to, że musimy środki wydać nie w ciągu 6 lat a w 4 lata – podkreślał Struk. – W przypadku dużych inwestycji infrastrukturalnych czy kupowania nowego taboru kolejowego to zbyt krótki czas. Możemy po prostu nie zdążyć – dodał.
W KPO na zakup taboru kolejowego przewidziane było wsparcie w wysokości 4,4 mld zł. Polska utraciła już 18 mld zł zaliczki na inwestycje.
– Możemy to nazwać nieudolnością rządu. Jest takie powiedzenie, że rząd się wyżywi. I faktycznie rządzący myślą dziś tylko o sobie i interesach partyjnych, a co z mieszkańcami. Czy ważniejsze jest utrzymanie władzy przez PiS czy dobro mieszkańców Polski? – pytał marszałek Struk.
Warto też dodać, że przez inflację wartość KPO już spadła. To już nie 150 mld zł, a około 120 mld zł.
Historia się powtarza
Niewykorzystanie możliwości rozwojowych, jaką daje KPO to błąd. O analogii do historii mówił Jacek Karnowski.
– Już raz pod naciskiem Moskwy, Polska zrezygnowała z Planu Marshalla. Teraz kto naciska, abyśmy zrezygnowali z Planu Marshalla 2? Z planu, który przynależy Polsce i Polakom. Kto jest tą osobą, że dla ideologii, polityki bliżej Moskwy niż Unii Europejskiej, Polacy mają zrezygnować ze środków europejskich? – pytał prezydent Sopotu.
Trzeba tu zaznaczyć, że z analogicznych programów odbudowy korzystają już inne kraje, jak choćby Słowacja czy Litwa.
– To nic innego, jak okradanie Polaków – twierdził.
Jak Pomorze może rozwinąć się dzięki Krajowemu Planowi Odbudowy? Lista projektów jest obszerna.
KPO dla Pomorza
Do Krajowego Planu Odbudowy zgłoszonych zostało 13 projektów z województwa pomorskiego. To zarówno projekty samorządu województwa, jak i projekty subregionalne i powiatowe. Samorząd województwa zgłosił trzy projekty. Chodzi o zakup 30 elektrycznych pociągów (630 mln zł), Słupską Wyspę Bioenergetyczną (145 mln zł) oraz oczyszczenie z paliwa co najmniej dwóch wraków w Bałtyku (50 mln zł). Z innych projektów zgłoszonych do KPO należy wymienić m.in. zakup 120 autobusów w powiatach bytowskim, lęborskim i słupskim, utworzenie 175 ha uzbrojonych stref przemysłowych czy rozwój energetyki odnawialnej w powiecie tczewskim.