Rolnikom korzystającym z serwisu Fertisat, który analizuje zdjęcia radarowe z satelitów, zwiększa się opłacalność produkcji. Nowe rozwiązanie technologiczne wdrożone przez gdańską firmę Wasat podnosi efektywność uprawy zbóż i rzepaku oraz pomaga chronić środowisko.
Z Bartoszem Buszke, prezesem firmy Wasat, która specjalizuje się w przetwarzaniu danych satelitarnych i została nominowana do nagrody w konkursie Regiostars w kategorii A Competitive and Smart Europe, rozmawiała Natalia Pilanc. Nasz bohater opowiedział o genezie projektu i jego znaczeniu dla rolnictwa, a także o planach na przyszłość.
Co dla firmy Wasat oznacza nominacja do nagrody?
– To ogromna satysfakcja i docenienie ciężkiej pracy, jaką nasz zespół włożył w przygotowanie i realizację projektu. A dla mnie, jako kierownika projektu, to także potwierdzenie skuteczności działań. Takie wyróżnienie daje jeszcze większą motywację do pracy nad nowymi rozwiązaniami w obszarze wykorzystania danych satelitarnych.
A skąd pomysł na projekt?
– Wasat od kilkunastu lat zajmuje się przetwarzaniem i analizą danych satelitarnych m.in. na zlecenie Europejskiej Agencji Kosmicznej. Od kilku lat opracowujemy cyfrowe usługi dla rolników i również w tym celu analizujemy zdjęcia satelitarne. W przypadku zdjęć optycznych zachmurzenie utrudnia systematyczny monitoring upraw. Postanowiliśmy poszukać innego rozwiązania technologicznego, a konkretnie wypracować je samodzielnie w projekcie badawczo-rozwojowym.
Jak wyglądał proces tworzenia projektu?
– Jest to autorski projekt naszego zespołu, który tworzą specjaliści od teledetekcji (uzyskanie danych o środowisku geograficznym za pomocą urządzeń rejestrujących różne zakresy promieniowania elektromagnetycznego i przetworzenie ich na użyteczne informacje – przyp. red.) satelitarnej, programiści i agronomowie. Dzięki posiadanym kompetencjom szybko ruszyliśmy z tematem. Projekt realizowaliśmy w dwóch etapach. W pierwszym opracowaliśmy metody przetwarzania danych radarowych w celu określania gęstości roślin na polu, wielkości biomasy i plonu. W drugim – stworzyliśmy algorytmy obliczające optymalne dawki nawozów mineralnych oraz mapy aplikacyjne zapewniające odpowiedni rozkład przestrzenny tych dawek. Tak powstały mapy zmiennego nawożenia, które kompleksowo przetestowaliśmy w gospodarstwach rolnych.
Jakie były największe wyzwania?
– Opracowanie algorytmów, które odpowiednio przetwarzają dane radarowe. To skomplikowany proces, którego najpierw musieliśmy się nauczyć, aby następnie dostosować go do potrzeb projektu. Innym wyzwaniem była konieczność łączenia wiedzy z zakresu teledetekcji i analizy danych ze znajomością fizjologii roślin i agrotechniki, co nam się udało dzięki ścisłej współpracy z rolnikami.
Co daje rolnikom korzystanie z map zmiennego nawożenia?
– Przede wszystkim zmniejsza się zużycie nawozu o 10-20 proc. Plon pozostaje na tym samym poziomie, ale rolnik z hektara zaoszczędza kilkaset złotych rocznie. Takie mapy umożliwiają precyzyjne dopasowanie dawek nawozów mineralnych do potrzeb roślin w różnych częściach pola. To nie tylko optymalizacja kosztów, ale również lepsze wykorzystanie potencjału uprawy.
Czy korzystanie z serwisu Fertisat ma jeszcze jakieś korzyści?
Tak, w serwisie dostępne są jeszcze inne funkcje.
Jakie?
– Serwis oferuje monitoring upraw, mapy zmiennego wysiewu nasion oraz mapy precyzyjnej aplikacji środków ochrony roślin. Każda z tych funkcji pozwala zwiększać efektywność wykorzystania zasobów. Co ważne dla rolników, Fertisat jest zintegrowany z większością maszyn rolniczych. Zapewniamy transfer danych do rozsiewaczy, opryskiwaczy i siewników z funkcją zmiennego dawkowania.
Na czym konkretnie polega wykorzystywanie satelitarnych zdjęć radarowych w rolnictwie?
– W naszym serwisie analizujemy strukturę i kondycję roślin niezależnie od warunków pogodowych wykorzystując fale radarowe odbijane od powierzchni roślin. Algorytmy przetwarzają dane satelitarne i generują mapy przestrzennego zróżnicowania upraw, które przekształcamy w mapy zmiennego nawożenia. Nasze podejście integruje zdjęcia radarowe z modelami wzrostu roślin, co pozwala dokładniej prognozować zapotrzebowanie na składniki pokarmowe w różnych częściach pola.
A co z ochroną środowiska?
– Dzięki naszemu serwisowi do wód powierzchniowych nie dostaje się, ostrożnie szacując, kilkaset ton nieefektywnie stosowanego azotu i fosforu. Warto dodać, że do produkcji nawozu azotowego wykorzystuje się gaz ziemny, który trzeba w większości importować, a dużą część gotowych nawozów sztucznych także się importuje. Mniejsze zapotrzebowanie na nawozy wpływa zatem pozytywnie na środowisko naturalne i bezpieczeństwo żywnościowe kraju.
Jaką przewagę mają zdjęcia radarowe w porównaniu z tradycyjnymi optycznymi?
– Sensory radarowe emitują fale, które można odbierać i analizować niezależnie od natężenia światła słonecznego i bez względu na zachmurzenie, co eliminuje problem długich przerw w dostępie do danych. Na przykład w jednym z gospodarstw rolnych na Pomorzu w sierpniu br. mieliśmy do dyspozycji 20 zdjęć radarowych, zaś ze zdjęć optycznych tylko cztery nadawały się do wykorzystania w naszym serwisie. Poza tym informacje o wilgotności gleby czy wielkości plonu trudno jest odczytać ze zdjęć optycznych, a możemy je uzyskać ze zdjęć radarowych.
Jakie mogą być kierunki rozwoju tej technologii w najbliższych latach?
– Technologia obrazowania radarowego jest dość dobrze rozwinięta. Powszechne jest wykorzystywanie danych radarowych w celach militarnych, natomiast w branży cywilnej jest z tym dużo gorzej ze względu na trudności natury technicznej i biznesowej. Nasza firma stara się te bariery łamać i wdrażać dane satelitarne, w tym radarowe w gospodarce. Wymaga to nadal dużego nakładu pracy badawczo-rozwojowej i wsparcia publicznego przy upowszechnianiu nowych rozwiązań.
I właśnie za to rozwiązanie zostaliście nominowali do konkursu Regiostars. Jak to wpłynęło na rozwój firmy i projektu?
– Wzrosła rozpoznawalność naszej firmy. Zauważamy na przykład większą liczbę wejść na stronę internetową firmy i stronę serwisu Fertisat, co nas oczywiście cieszy.
Jeśli projekt zdobędzie nagrodę, jakie będą kolejne kroki?
– Na pewno o firmie zrobi się głośniej nie tylko w Polsce. Planujemy w kolejnych latach eksport naszych usług, a zdobycie nagrody ułatwi znalezienie partnerów biznesowych w branży rolniczej.
Na zakończenie proszę zachęcić do głosowania w konkursie Regiostars projekt Fertisat
Głos oddany na projekt Fertisat, to wsparcie nowoczesnej, polskiej technologii i jej zagranicznej ekspansji. Proszę klikać na nasz projekt w konkurasie Regiostars, bo każdy głos się liczy!
Dziękuję za rozmowę