Ponad 160 osób wzięło udział w specjalnym rajdzie na terenach, które w 2017 roku zniszczyła wielka nawałnica. Spotkanie było okazją, by dowiedzieć się, jak leśnicy przywracają zniszczony las oraz by poznać historię tych miejsc. Zniszczone tereny są rewitalizowane, ale potrwa to całe dziesięciolecia.
Była to już 9. edycja wycieczki. Organizatorami byli Zaborski Park Krajobrazowy oraz Nadleśnictwa: Rytel, Przymuszewo, Osusznica i Lipusz. Rajd odbył się w sobotę, 15 czerwca 2019 roku. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku współfinansował to przedsięwzięcie.
Las wróci
Rytel, Lipusz, Przymuszewo i Osusznica to nadleśnictwa najbardziej poszkodowane w czasie nawałnicy z sierpnia 2017 r. O problemach związanych z przywracaniem lasu na tych terenach opowiadali edukatorzy na trzech trasach pieszych i czterech rowerowych.
Uczestnicy dowiedzieli się, że zagospodarowanie powierzchni zniszczonych przez huragan stanowi dla leśników nie lada wyzwanie. Problemem jest przede wszystkim zabezpieczenie odpowiedniej ilości i jakości sadzonek. Bory Tucholskie są regionem matecznym sosny. Oznacza to, że powierzchnie klęskowe mogą być odnowione sadzonkami z odpowiednim pochodzeniem. Sadzonek nie można sprowadzać z innych części kraju, a wykorzystywać wyłącznie te, które wyrosły z nasion drzew z Borów Tucholskich. A tych w obliczu ogromnych zniszczeń brakuje. Według szacunków do odnowienia terenów potrzeba około 243 mln sadzonek, które zostaną posadzone na powierzchni 39 tys. hektarów.
Więcej o tym, co obecnie dzieje się na terenach ponawałnicowych można przeczytać w artykule Dwustu kajakarzy, jedenaście kilometrów szlaku i krajobraz po nawałnicy.
Podczas rajdu uczestnicy poznali także dzieje Gotów zamieszkujących niegdyś te tereny, historie majątków Sikorskich, Annie Łajming oraz granicy państwowej z dwudziestolecia międzywojennego. Kolejny rajd ekoturystyczny za rok.